W końcu zebrałam się na całkowitą zmianę stronki Mruczalskich. Co prawda majstruję przy niej na okrągło – kto nas zna, wie, że stronka przez te wszystkie lata przechodziła już wiele zmian, ale nie tak radykalnych. Zawsze starałam się zachowywać tą samą kolorystykę i mniej więcej podobny układ.
Ale przecież nie można kurczowo trzymać się starego… Były problemy z odwiedzaniem nas na smartfonach i na tabletach. Mam nadzieję, że te nie przespane noce przy laptopie i „wiązanki” mamrotane pod nosem, gdy coś nie wychodziło miały jakiś sens i że spodoba Wam się nowa odsłona Mruczalskich 🙂 Miłego oglądania!
